„Słoneczna farba” pozwoli samochodom elektrycznym Mercedesa jeździć bez ładowania

przez Aleksander Ziółkowski

Reklama

Na liście nowych programów badawczych Mercedesa znalazł się projekt „farby słonecznej” – specjalnej powłoki, która generuje energię pod wpływem światła słonecznego. Pomysł nie jest nowy i nie znalazł jeszcze komercyjnego zastosowania, ale Mercedes twierdzi, że im się uda. Zamierzają bowiem malować samochody elektryczne w całości.

Jest to najprawdopodobniej chwyt reklamowy, ponieważ zwiększona powierzchnia umożliwia zademonstrowanie bardziej atrakcyjnych osiągów. W przypadku samochodu elektrycznego o powierzchni 11 metrów kwadratowych, powłoka o wydajności 20% wygeneruje wystarczającą ilość energii do przejechania 12 tysięcy kilometrów w klimacie Stuttgartu, jeśli pogoda będzie bezchmurna przez cały czas. Dla Pekinu jest to już 14 tysięcy kilometrów, a w słonecznym Los Angeles możliwa jest jazda przez cały rok bez ładowania baterii – przebieg wyniesie nawet 20 tysięcy kilometrów.

Mercedes nie precyzuje, o jakim materiale mowa. Wiadomo, że powłoka ma grubość 5 mikrometrów i waży 50 gramów na 1 metr kwadratowy powierzchni. Nie zawiera drogich pierwiastków ziem rzadkich, jest znacznie tańsza w produkcji niż panele słoneczne, a ponadto nadaje się do recyklingu. Na tej podstawie możemy założyć, że mówimy o perowskicie, zwłaszcza że podobne projekty pracowały z nim już wcześniej.

Może Ci się spodobać